Sarcofago - Hate
1994/2016 - Cogumelo Records
Brazylijskie Sarcofago, legendarny kult, który stworzył
takie genialne albumy jak „I.N.R.I.” i „The Laws of Scourge” (na którym są
takie sztosy jak cenione „Midnight Queen” czy „The Black Vomit”) w 1994 roku
uderzył ze swoją trzecią płyta, zatytułowaną po prostu „Hate”. Środek lat dziewięćdziesiątych nie był dobrym
okresem dla thrashu. To samo tyczyło się Sarcofago, którego trzeci pełniak
został nagrany przy użyciu automatu perkusyjnego.
To właśnie sam automat perkusyjny stanowi największy szkopuł
tego wydawnictwa. O ile poszczególne kompozycje są nawet całkiem słuchalne, o
tyle bezustanny klekot komputerowej perkusji staje się szybko wręcz nie do
zniesienia. I właśnie to jest najgorsze – to jest dobry album, a raczej to
byłby dobry album, gdyby nie ten irytujący automat. Mamy tutaj podobną sytuację
co na „Open Hostility” Razor – tam też całość zrujnował wkurwiający terkot
automatycznej stopy i sample imitujące hihat.
Generalnie na „Hate” najlepiej prezentują się wolniejsze
kawałki. Zadziwiająca rzecz jak na thrash metalowy album. Jednak to te wałki,
które są wolniejsze – nie dość że przy okazji są epickie, klimatyczne i mają
genialne gitarowe zagrywki – mają także mniej zagęszczoną perkusję. Im mniej
tego nachalnego automatycznego stukania, które w ogóle nie przypomina brzmienia
perkusji, tym lepiej. W szybszych kawałkach ta nieustająca kanonada tak samo
brzmiących stuków i klekotów zasłania wszystko inne, co występuje w utworach.
Niestety, żadne wznowienie nie potrafiło wyeliminować irytującej
jednostajnej papki automatycznej perkusji na tyle, by móc się cieszyć tym, co
można znaleźć pod nią.
Ocena: 2,5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz