sobota, 27 czerwca 2015

Metal Church - wywiad


 
OTWIERA SIĘ PRZED NAMI NOWY ROZDZIAŁ HISTORII

Metal Church wraca z "Generation Nothing", dziesiątym albumem studyjnym i pierwszym dla Rat Pak Records. Czyż to nie jest doskonała okazja do przepytania tych kapłanów metalowych hymnów? Niewiele brakowało, a by do tego wywiadu w ogóle nie doszło. Nasze pytania dotyczące najnowszego albumu, utworów na nim zawartych, treści, okładki, słowem - wszystkiego, o co rzetelny dziennikarz muzyczny zwykle pyta - z początku zostały odrzucone. Ponoć były, nota bene ku naszemu zdziwieniu, obraźliwe i stawiały zespół w złym świetle. Przynajmniej tak się dowiedzieliśmy z lakonicznych maili od managerów Metal Church. Management zespołu (bo wątpię by przez gęstą siatkę amerykańskich PRowców nasze zapytania przechodziły bezpośrednio do muzyków. A przynajmniej łudzę się, że jednak sami muzycy Metal Church nie są, aż takimi zadufanymi w sobie bucami) konsekwentnie odsiewał pytania, które w choćby najlżejszy sposób sugerowały w ich mniemaniu, że coś jest nie tak z najnowszym wydawnictwem lub nosiły znamiona krytyki czy też chęci nawiązania dyskusji. No jak widać o nowych albumach należy mówić w samych superlatywach, niezależnie od tego czy są one dobre czy też wręcz przeciwnie. Dlatego z góry przepraszam za mdły content tego wywiadu, banalne pytania i ogólny marazm, gdyż na inne lub inaczej postawione pytania zespół zwyczajnie nie chciał lub nie mógł odpowiedzieć. Dlatego, choć rzetelność dziennikarska i krytycyzm zostały zastąpione przez siermiężne lizodupstwo, mam nadzieję, że każdy, kto przesłuchał już nowy album Metal Church, będzie w stanie przeczytać między wierszami jak to wszystko miało w rzeczywistości wyglądać. I to nie pytania mogą przedstawić zespół w niekorzystnym świetle, lecz udzielone na nie odpowiedzi muzyków.

Witajcie. Ostatnio zostaliśmy przez was zaszczyceni kolejną, już dziesiątą, produkcja studyjną. Pierwsza rzecz jaka rzuca się w oczy to okładka nowego wydawnictwa. Bezsprzecznie różni się ona od okładek innych wydawnictw Metal Church.

Kurdt Vanderhoof: Nie chcieliśmy umieszczać jakieś typowo metalowej okładki ze śmiesznymi stworami, demonami i temu podobnymi. Ona miała być prosta i bezpośrednia.

Słuchając "Generation Nothing" można odnieść wrażenie, że okładka ma korespondować z muzyką zawartą na albumie. Czy takie było wasze zamierzenie?

Chcieliśmy osiągnąć taki efekt.

Przed premierą albumu stwierdziłeś, że to wydawnictwo "będzie nosiło znamiona pierwszych dwóch albumów, mimo posiadania nowego brzmienia, bez pogoni za przeszłością". Tak, to jest prawda, gdyż tak właśnie brzmi "Generation Nothing". Czy taki zamiar przyświecał wam od samego początku tworzenia albumu? Dlaczego obraliście taką strategię przy kształtowaniu brzmienia na "Generation Nothing"?

Chcieliśmy brzmieć jak Metal Church. Nie chcieliśmy zmieniać naszego brzmienia czy próbować brzmieć jak coś czym nie jesteśmy. To byłoby nieprawdziwe i nasi fani od razu by to zauważyli.

Bezdyskusyjnie masz rację. Kiedy powstał materiał na "Generation Nothing"?

Wszystkie utwory są nowymi kompozycjami. Wykopałem przy okazji parę starszych riffów, ale to wszystko jest nowym materiałem.



Co było inspiracją, głównym pomysłem, do nazwania tego albumu tak, a nie inaczej?

Odkrycie, że dzisiaj wszystko jest wirtualne. W dzisiejszych czasach wszyscy, a zwłaszcza dzieci, nie prowadzą "prawdziwego" życia. Znajomi są wirtualni, muzyka pochodzi z komputera, nawet codzienne czynności są wirtualne. Właśnie to ma odzwierciedlać nasz album.

Znaczącym elementem na "Generation Nothing" są riffy i układ kompozycji. Wiele utworów w ten czy w inny sposób przypomina strukturę aranżacji z "The Dark". Czy jesteś zadowolony z tego, co udało się tobie osiągnąć na albumie?

Jest to jeden z moich ulubionych albumów Metal Church, jak nie najbardziej ulubiony.

W trakcie tworzenia dwóch poprzednich albumów proces pisania utworów był rozdzielony między ciebie i Ronny'ego - ty pisałeś muzykę, a Ronny pisał teksty. Czy tym razem tez było podobnie?

Sam napisałem całą muzykę. Z Ronnym napisaliśmy wspólnie dwa teksty. On sam jest samodzielnym autorem jeszcze dwóch tekstów.

Czy Ronny pisze teksty do utworów, gdy już jest gotowa muzyka czy tez ma już gotowe pomysły, które ewentualnie zmienia by pasowały do aranżacji utworu?

Ronny ma zawsze przygotowane już wersy, pomysły i tak dalej, ale na bieżąco mu podsyłam to, co skomponuję. To go zwykle inspiruje.


Biorąc pod uwagę poprzednie albumy Metal Church, wokale Ronny'ego brzmią trochę inaczej. Czyżby stosował nowe interesujące techniki śpiewu? Czy uważasz, że wasze umiejętności muzyczne rozwinęły się podczas nagrywania "Generation Nothing"?




Pewnie, że tak. Czas spędzony na przygotowywaniu nagrania był naprawdę świetny. Uważam, że "Generation Nothing" ma bardzo dobre brzmienie. Jestem niezmiernie zadowolony z każdego aspektu jego produkcji.

Chciałbym też się upewnić czy zamierzaliście przekazać jakieś przesłanie swymi utworami.

Zawsze staram się, by moje utwory traktowały o czymś ważnym. Jednak nie jest to regułą. Myślę, że jest dobrą rzeczą mieć coś do powiedzenia. Nie oznacza to jednak, że zawsze musi tak być.

Ronny dał niezły popis swego kunsztu podczas festiwalu Headbangers Open Air. Pokazał, że świetnie sobie radzi z utworami z ery Mike'a Howe i Davida Wayne'a. Czy ma jakieś swoje ulubione numery z tamtego okresu?

Ronny był fanem Metal Church w latach osiemdziesiątych, jednak nie wiem czy bardziej preferuje utwory z Mike'em czy z Davidem.

Zagraliście swoje najlepsze utwory na HOA. Łatwo to było poznać po reakcjach zgromadzonych fanów. Jak się czułeś tego wieczoru? Czy ten występ był dla was czymś wyjątkowym?

To była naprawdę cudowna noc dla nas. Fajnie było znów grać w Niemczech, gdyż uwielbiamy tam koncertować.

Zagraliście "Metal Church" w całości. Nawet utwór "Big Guns" z oryginalnej wersji winylowej. Zabrakło jednak "The Brave", bonusa z europejskiego wydania waszego debiutu.

Nie pomyśleliśmy chyba o tym. Koncentrowaliśmy się wyłącznie na utworach z pierwszego albumu i największych hitach.

Najmłodszym stażem w zespole jest Rick. Czy według twojej opinii, jego gra wniosła wiele do zespołu?

Rick przyniósł ze sobą dużo świeżości. no i posiada świetne muzyczne umiejętności.




W 2009 roku zespół został rozwiązany. Co się takiego wydarzyło, że postanowiliście przywrócić go z powrotem do życia?

Po prostu poczuliśmy, że przyszedł czas by znowu zacząć grać razem i tym razem spróbować zrobić niektóre rzeczy inaczej. Teraz to my sprawujemy pełną kontrolę nad kierunkiem w którym podąża zespół. Zaczęliśmy wydawać płyty poprzez moją własną wytwórnie i zamierzamy zarządzać własnym zespołem. Dzięki temu otwiera się przed nami nowy rozdział historii Metal Church.

Na zakończenie chciałbym byś przedstawił swoją opinię i odczucia na temat tych pięciu klasycznych utworów Metal Church - "Gods of Wrath", "Beyond the Black", "Battalions", "Watch The Children Pray" i "Fake Healer". Co o nich dzisiaj sądzisz?:

"Gods of Wrath"... nasza pierwsza power ballada. Jest świetna, dlatego podoba się tak wielu ludziom. Epicki i przeszywający dreszczem "Beyond the Black" idealnie przedstawia muzykę Metal Church. "Battalions" to nasza thrashowa strona brzmienia! "Watch The Children Pray" to kolejna świetna power ballada, a "Fake Healer" jest jednym z moich ulubionych hitów do grania na żywo.

przeprowadzono: styczeń 2014


EDIT 2015: Mike Howe wraca do Metal Church, tutaj można posłuchać jak brzmi jego aktualna forma. Będzie grubo!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz