Tyrant’s Reign - Year
of the Tyrants
1987/2013, Heavy Forces Records
Jedna z najbardziej kultowych thrashowych EP nadal zadziwia
swą energetyczną żywotnością i umiejętnym ujęciem konwencji. Jeżeli szukacie
quality thrashu, to “Year of the Tyrants” jest strzałem w dziesiątkę. Sam
Tyrant’s Reign niestety nigdy nie wydał nic innego (demówek i ich kompilacji
nie licząc). Zespół rozpadł się zresztą na początku lat 90tych i choć jego
reunionowe koncerty były ponoć niezwykłej urody, to od czasu wznowienia działalności
w 2003 roku, kapela nic nie nagrała w studio. Trudno powiedzieć dlaczego, choć
podejrzewam, że możliwe poniekąd, iż to z obawy, że nie sprostają wymaganiom,
które sami sobie narzucili poprzez poziom i jakość “Year of the Tyrants”.
Sześć kompozycji wchodzących w skład rzeczonej EP zostało
dopracowanych wręcz idealnie. Czuć, że nic tutaj nie zostało napisane w jeden
wieczór, lecz wszystko było dopieszczane na próbach. Każda z kompozycji ma
swoje charakterystyczne rysy i smaczki, a także motywy - czy jest to solowe
przejście basu, długa sekcja leadowa, neoklasycystyczny pojedynek wioseł czy
też wirtuozerski wstęp na gitarze klasycznej. A pomiędzy nimi leżą tony
świetnych thrashowych riffów. Każdy z sześciu kawałków świetnie uzupełnia
całość, będąc przy tym przyzwoicie zróżnicowanym.
Agresywne riffy i ostra wymowa muzyki Tyrant’s Reign jest
podkreślana bardzo mocno przez świetną pracę wokalisty. Wysokie, jaskrawe i
niezwykłe bojowe zaśpiewy sprawiają, że thrashowy klimat mocno siedzi w
kompozycjach znajdujących się na “Year of the Tyrant”. Nawet przy nieco
stonowanym “Fadeaway”, który wieńczy nagranie, czuć, że jest to integralna
i współgrająca z całością partia.
Tyrant’s Reign to fenomenalny cross łączący wszystko to, co
najlepsze w Overkill, Deadly Blessing, Powerlord
i niemieckim Necronomicon. Mimo dość
rachitycznej produkcji (w końcu to było takie demo), czuć tutaj moc oraz kunszt
każdej sekcji, zarówno perkusyjnej jak i gitarowej, a także potęgę wysokich
wokali.
Ocena: 5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz